Człowiek z każdym dniem staje się coraz starszy. Ta przykra
i bolesna prawda objawia się w wielu dziedzinach życia. Będąc nastolatkiem
kiedy się chciało obejrzeć jakiś „ostrzejszy” film należało mieć na pasku
zmiminimalizowaną grę, aby w przypadku nagłego wejścia rodziców nie było
problemów. Mając te 25, 30 czy nawet 40 lat na karu chcąc zagrać w jakąś grę
mamy na pasku zminimalizowanego pornosa by żona/dziewczyna nie opieprzyła nas
za granie w jakieś pierdoły*
Sytuacja diametralnie się zmienia kiedy zostajemy rodzicem,
lub rodzicem chrzestnym wtedy znów możemy spokojnie wrócić do wytęsknionych
czasów dzieciństwa. Jeśli jednak nie przedłużyliśmy gatunku a chcemy się
pobawić poniżej przedstawiam 10 „zabawek” które nie tylko sprawią nam frajdę,
ale też nie spowodują ironicznych uśmieszków innych.
10. Być jak Janek Kos.
Każdy kto oglądał Czterech Pancernych chciał kiedyś
pojeździć czołgiem. Niektórym to marzenie w koszmar zamieniła armia, ściągając
go pod przymusem. Inni znów nawet po służbie nie mieli takiej okazji. To
właśnie dla takich niespełnionych fanów powstało takie cudo.
Firma Heng Long i jej cacko. Cena takich zabawek zaczyna się
od 300zł w górę i sięga. Tu ciężko powiedzieć. Ze swojego doświadczenia wiem że
modelarstwo potrafi pochłonąć każde środki, zwłaszcza kiedy mówi o RC.