poniedziałek, 12 maja 2014

Smyrając myszkę...



Każdemu prędzej czy później zaczyna nudzić się jego myszka, głaszcze ją pieści ale to już nie to co kiedyś. Chcemy więcej zabawy, więcej interakcji, chcemy poprowadzić swoje członki  w inne miejsca by spróbować nowych doznań.  Dlatego dziś będzie o sztuce dotyku, aczkolwiek nie tylko bo nie same palce potrafią dać rozkosz…


Zapraszam na przegląd najdziwniejszych peryferii dla graczy jakie kiedykolwiek powstały…



10. Klawiatura

Jak wygląda klawiatura każdy chyba wie. Standardowych przycisków usunąć się po prostu nie da, można za to parę dodać. Otrzymamy wtedy klawiaturę multimedialną która oprócz QWERTY posiada jeszcze klawisze stop, play czy pokrętła głośniej ciszej. To jednak nie wszystko co można zrobić z klawiaturą. Co bardziej pomysłowi zmieniają ułożenie klawiszy, dodają nowe bloki dla graczy, czy podświetlają klawisze.
Dla mnie osobiście jednak klawiaturą numer jeden jest poniższy patent. Nie wiem kto go wymyślił i czy wygodnie się na niej piszę ale klawiatura z talerzem powinna stać się obowiązkowym wyposażeniem każdego admina czy rajdującego fana World of Warcraft. 
foto z: http://designsekcja.pl/najlepsza-klawiatura-na-swiecie


9. Myszka
Gryzoń to nieodzowny element każdego „blaszaka” kiedyś kulkowe, dziś laserowe i optyczne. Kiedyś toporne teraz zachwycają tysiącami dpi. Czy myszkę można zmienić ulepszyć? Tak, można to zrobić wizualnie (podświetlenia, grafiki, gumki i inne bzdety) lub dodając dodatkowe przyciski i funkcje zmiany czułości czy możliwość zapisu makr. Czy to się sprawdza? Moim zdaniem tak. Sam korzystam z myszy posiadającej  11 przycisków+ obsługę makr.

Moja 11 to jednak wcale nie jest rekord. Ten  bowiem należy do Razer i jego NagaEpic. 17 programowalnych klawiszy. Szkoda że człowiek ma tylko pięć palców na ręce.
foto z: http://www.razerzone.com


8. Obcy
Ewolucja jest nieunikniona, gatunki lepiej przystosowane pozostają te słabsze niestety giną. Problem jednak w  tym iż czasem matka natura zaczyna bawić się genami mając zły dzień. Wtedy rodzą się krowy z dwoma głowami, ślepe słonie czy bracia którzy ukradli księżyc. 
Gdy spece od ergonomii  zaczynają bawić się w Boga powstają monstra takie jak to…
foto z: http://www.razerzone.com



„Obcy” to nic innego jak twórcze połączenie myszki z klawiaturą dodając do tego "przebajerzoną" ergonomię, tonę programowalnych makr i wszelakiego rodzaju możliwe do upchania pod kciukiem kontrolery.   Założenia tego patentu są proste, myszkę trzymamy w prawej ręce a to „Coś” w lewej. 

Problem w tym do przyzwyczajenia się do tego trzeba naprawdę dużo czasu i na początku zamiast pomagać to tylko przeszkadza w grze. 



7.Płaska jak deska. 

Kolejny przedmiot to już moim zdaniem mała perwersja. Takie urocze zboczenie, coś jak granie mrocznymi elfkami w L2. Za moich czasów do posuwania mojej kochanej myszki wystarczył mi jakikolwiek blat. Mogłem to robić w na kuchennym stole, na biurku a nawet jeśli miałem ochotę to na podłodze. Dziś aby być pro muszę mieć zabezpieczenie…
foto z: http://www.razerzone.com


Tak podkładka pod mysz. Kiedyś jeśli ktoś z takowej korzystał był to kawałek gumy z materiałem lub plastiku. Obecnie podkładki przywoływanej tu już firmy Razer dają nam ponoć dużo większy poślizg i precyzję której nie da nam żaden stół czy zwykła podkładka.  Jak napisałem wyżej dla mnie takie cudo za 50$ to jest fetysz i daleki jestem od inwestowania w takie zabawki, ale może jest tu ktoś kto ma takie zboczenie i pochwali się swoimi doznaniami. 

6. Ibanez
Gitara elektryczna. Większość facetów miało w swoim życiu okres by zostać gwiazdą rocka, ewentualnie punk rocka jeśli nie potrafiło się grać. Jeśli jest popyt to i musi być podaż, dlatego projektanci stworzyli.
foto z: http://www.ibanez.com


Nie. Jeśli ktoś liczył iż będę tu pisał o plastikowej gitarze z Guitar Hero to srogo się myli. Po co bowiem bawić się substytutem skoro można mieć oryginał.  Można bowiem spokojnie podpiąć prawdziwą gitarę do komputera i grać. Grać oczywiście w rozumieniu gry na gitarze jak i gry na komputerze. To wszystko za sprawą takich gier jak Rocksmith gdzie zamiast zwykłej zabawki możemy wziąć do łapek prawdziwe wiosło. 


5. Na ryby.
Mój kumpel powiedział mi kiedyś że łowienie ryb jest proste. Siadasz, otwierasz piwo i pijesz…
Tak wędkarstwo to piękny sport i sposób spędzania wolnego czasu. Niestety nie każdy lubi odchodzić sprzed komputera konsoli (bo nie zawsze nad wodą jest wifi, komary gryzą itp.). Dla takich właśnie wymyślono ten oto kontroler.
foto z: http://xboxforum.pl/images/imported/2013/08/74.jpg


Ot zabawka do konsoli X360. Jak działa nie wiem, jestem ortodoksyjnym fanem blaszaków, to raz a dwa nic naprawdę nie może równać się z wyjazdem na  „ryby” z dobrą ekipą i zimnym piwem. 

4. Mech
Dawno temu była sobie taka symulacja co nazywała się MechWarrior. Sterowało się w niej takim dużym robotem, grać można było za pomocą klawiatury i joysticka. Z racji tego iż niedawno wyszła jej spadkobierczyni pojawił się specjalny kontroler dla fanów. Cudo oczywiście od Razer’a
foto z: http://www.razerzone.com
3.Jak za czasów automatów.
Jakoś nigdy nie przepadałem za bijatykami. Średnio umiałem w to grać a drobne na automaty w salonach bardzo szybko się kończyły. Niemniej jednak moje dzieciństwo to dwie bijatyki opisywana we wcześniejszym poście MT i Street Fighter. Będąc parę lat starszym czasem wracam do tych tytułów ale granie na klawiaturze czy padzie to już nie to…
foto z: http://www.ugo.com/games/which-street-fighter-4-controller-should-you-buy


Na szczęście ktoś chyba myśli podobnie do mnie i postanowił zrobić graczom prezent prawie gwiazdkowy. Gałka i sześć przycisków które możemy mieć w domu. Czegoś chcieć więcej? 


2. Myślę  więc gram…
Dawno, dawno temu kiedy komputery miały moc obliczeniową współczesnych kalkulatorów producenci kontrolerów do gier wymyślili coś co do dziś jest praktycznie tylko w sferze SF.
foto z: http://www.atarimuseum.com/videogames/consoles/2600/mindlink.html



The Atari Mindlink miał bowiem pozwolić na sterowanie grami za pomocą naszych myśli. Projekt niestety nieudany aczkolwiek wart odnotowania, może za 20 lat to jednak się uda.


1. Mojowijo Wii Remote
Powiesz szczerze zbierając materiały na ten wpis nie spodziewałem się że znajdę coś takiego.
foto z: http://kirstyriceonline.com/wp-content/uploads/blogger/-95J4wiT-mVY/T5RAl2Xb1bI/AAAAAAAAAg0/ZKMqo4tQfC8/s1600/mojowijo.jpg

Ta zabawka to nic innego jak połączenie wibratora z kontrolerem do Wii.  Jak działa można się domyśleć. Swoją drogą ciekawe  co będzie dalej, ja boje się sprawdzać...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Po co to wszystko?

Mój życiowy cel?
Zdać, tak Panie i Panowie. Blog ten powstał na zaliczenie przedmiotu Nowe Media i Dziennikarstwo Internetowe.
Ocena z tego przedmiotu zależeć będzie od ilości wejść na
tę stronę. Więc wchodźcie "lajkujcie" i sprawcie bym zdał.

Nowe media-walor edukacyjny

Marketing Wirusowy- forma marketingu w której to Ty rozpowszechniasz reklamę. Materiały reklamowe to przeważnie ciekawe filmiki na YT, gify, JPG tylko przy okazji reklamujące dany produkt. Najprościej można go porównać z pewnego rodzaju plotką która dzięki ciekawej zaskakującej informacji zaczyna żyć własnym życiem. Marketing Partyzancki- marketing reklamujący produkt w niekonwencjonalny sposób. Ważna tu jest zarówno niekonwencjonalna forma jak i treść przekazu. Wlepki, napisy sprejem na murach czy nawet urwane kończyny mają na celu przykuć uwagę odbiorcy, jeśli ten zaś zrobi zdjęcie i wrzuci to do sieci wtedy mamy już pełen sukces. Reklama ta skierowana jest przeważnie do młodych wykształconych ludzi odpornych na podstawowe formy reklam.

Uwaga!

Wszystkie teksty umieszczane na tym blogu mają jedynie charakter satyryczny i nie mają na celu obrazy uczuć żadnego z czytelników.
 
Blogger Templates